Autor Wiadomość
Porcelain
PostWysłany: Czw 22:21, 17 Sty 2008    Temat postu:

Był moment, że musiałam oglądać każdy program z nimi (mimo iż niemca nie umiem xD), a teraz już mam tylko sentyment (oczywiście nie jest tak, że ich nie lubię, bo lubię)..
Nie słucham już piosenek, ale gdyby zdecydowali się jeszcze przyjechać do nas to mogłabym pójść na koncert.
dresden_doll
PostWysłany: Nie 13:57, 06 Sty 2008    Temat postu:

1OOOmeere
1000 meere to shit.
w ogóle wszystko z Zimmera i dalej to shit [no pomijając Heilig bo mi się dobrze kojarzy]
przez cały rok miałam obcesję na ich punkcie, ale pierwsza płyta w końcu się znudziła, a jak wydali drugą to przestałam się łudzić, że jeszcze do nich wrócę.
sa przeciętni nie widzę powodu, żeby się nimi zachwycać ani żeby ich zgnoić.
nie rozumiem czemu się wszystkie fanki głosem Billa zachwycają.
w porównaniu do innych wokalistow jest cienki.
już Tom śpiewa ładniej od niego. [i wyglada też ale to już kwestia gustu]
ale mimo wszystko mam do nich jakiś sentyment, to dzięki nim zaczełam się interesować jakimiś lepszymi zespołami [kij że zaczynałam od Green Day]


a David Jost to zło.
moim zdaniem robi z nich maszynkę do zarabiania kasy, sa na maxa eksploatowani i wcale bym się nie zdziwiła gdyby któregoś dla np. Bill [a chyba przede wszystkim Bill] poważnie na cos zachorował, albo i umarł czego nie życzę- liczba samobójstw nastolatek gwałtownie by wzrosła a i Billa szkoda...

najbardziej lubię Sakiego. ^^
Kate :)
PostWysłany: Nie 13:40, 06 Sty 2008    Temat postu:

Co mam powiedzieć ? Są dla mnie najważniejsi i nawet, jeżeli przestanę ich słuchać - zapamiętam do końca życia. Dzięki nim poznałam wiele wspaniałych osób, oni sami wnieśli do mojego świata coś nowego, dzięki nim jestem inną osobą. Dwa lata ponad słucham, a codziennie i tak muszę przesłuchać coś. No, ale dobra. ` Durch den Monsun ` - cudne, cudne, cudne. Pamiętam nadal jak... co ja bredzę, nie pamiętam, nadal chcę. Pamiętam jak usłyszałam na Torwarze pierwszy raz to na żywo, aż zapomniałam słów, które znałam doskonale, zawsze. Ich koncert to było moje spełnienie marzeń, czekanie pół roku na to... I chcę więcej, bo czuję, że na tym się nie skończy. Są dla mnie cholernie ważni. O.
pe
PostWysłany: Pią 22:41, 04 Sty 2008    Temat postu:

JEACH, TH I BLUZKI W GÓRĘ, NI? ; d

Bez kitu, lubię ich. Lubię za to, co zrobili, zrobią zapewne i robią. W nie każdym aspekcie, ale w wielu. Nie oszukujmy się, lecę na Billa i-to-jak!
Co do muzyki... Są piosenki, które uwielbiam, bo złe nie są, ale na wiele wymiotuję. Te z pierwszego cdka wyłażą mi uszami, z drobnymi wyjątkami (czuję więc rymuję, elo elo). Te z drugiego nie są najgorsze, kilka miejsce w mym winampie ma. +++1OOOmeere, którą uwielbiam.

No, co tu kryć, lubię TH i pewnie po wsze będę, bo jak już zaczynam, to skończę z tym w grobie. I fajnie jest, biba trwa!

(a najlepszy z nich jest David Jost i chooj, kropka !)

ciao
Reaktywacja
PostWysłany: Pią 21:25, 04 Sty 2008    Temat postu:

Kiedyś tak. Teraz już nie. Wyrosłam.
Jedyne co mnie teraz łączy z tym zespołem to sentyment
i wielki szacunek do nich bo jakby nie patrzeć to dorobili się niezłej sławy.
Obecnie czasami zdarzy się, że ich jeszcze słucham, ale to raczej z sentymentu.
Cookie Princess
PostWysłany: Czw 17:33, 03 Sty 2008    Temat postu:

Kieedyś owszem.
Teraz już raczej nie.
Odwidzieli mi się.
Ale jako taki szacunek pozostaje, bowiem miałam do nich chyba najdłuższą fazę w życiu, bowiem od zimy 2005, do zeszłych wakacji. Trochę czasu zleciało.
No.
`muffin
PostWysłany: Śro 18:06, 02 Sty 2008    Temat postu:

Bardzo lubię i mam do nich przeogromny sentyment.
Wkońcu był to pierwszy zespoł, na którym punkcie mi ostro odbiło ^^
I pomimo, że to śmiesznie zabrzmi to zmieniłam zupełnie rodzaj muzyki, którą wczesniej słuchałam. Na lepsze.
Pierwsza płyta była świetna. Taka świeża, pełna tamtego Billa.
Ostatnia nie jest najgorsza, jest parę naprawdę dobrych piosenek jednakże to już nie jest to.
Czasem stwierdzam iż chłoptasiom poprzewracało się nieco w główkach.
Skok na kasę, lecące na nich panienki, światowa kariera- to robi swoje.
Jednak i tak ich podziwiam.
zrobili przeogromną karierę w tak niedługim czasie.
Wiele osób twierdziło, ze jest to jedynie jednosezonowy zespolik jednak wszystkie te hipotezy nie sprawdziły się.
Może i słucham ich rzadziej, jednak jak juz powiedziałam, mam do nich wielki sentyment.
tutti frutti
PostWysłany: Wto 19:05, 01 Sty 2008    Temat postu:

Właśnie, Bill od dziecka wyróżniał się wyglądem i zachowaniem. A ja... fanką jestem,nie ukrywajmy. Pierwsza płyta była oczywiście najlepsza, druga wcale nie jest gorsza. Jednak Bill w tym dość krótkim jak dla mnie okresie czasu bardzo się zmienił i już nie jest tym samym Billem co w 2005 roku. Czasami wydaje mi się, że sława i kasa uderzyły mu do głowy. Nie wiem do kogo on chce się upodobnić, ale momentami przesadza.
Aha, no i wolę niemieckie piosenki. Angielski Billa z dnia na dzień staje się lepszy, jednak zaczęłam ich słuchać jak grali po niemiecku właśnie i wolałabym, żeby tak zostało. Ja wiem, że promocja, Stany Zjednoczone itd., ale... nie przesadzajmy.
xxy
PostWysłany: Nie 21:32, 30 Gru 2007    Temat postu:

Porównywanie go do Michaela Jacksona jest w ogóle nie na miejscu.
On jest królem popu, ma całkiem inny styl od Billa i przede wszystkim stworzył go sam. Poza tym to zawodowy tancerz, a o Billu tego się nie powie. Każda choreografia od a do z jest zaplanowana. A fryzura? Michael ma kręcone włosy!

Nie powiem, że nie słucham Th, bo posłucham kilka piosenek. Kiedyś miałam na nich fazę. W sumie to nie mam nic do nich, a wygląda Billa... nie sądzę, żeby komercja, bo on od zawsze się wyróżniał.

Muzyka może być, ale denerwują mnie te ciągłe teksty o miłości, no bo... ile można?
Feel
PostWysłany: Nie 21:30, 30 Gru 2007    Temat postu:

DO pierwszej płyty mam sentyment. Ogólnie mam do nich sentyment. Tylko, że te wszystkie angielskie wersje, to wszystko, takie na jedno kopyto - zrobiło się troszkę niesmaczne. Cóż zobaczymy co czas pokaże.. miejmy nadzieję, że pokażą na co ich tak naprawdę jeszcze stać.
głodzilla
PostWysłany: Nie 20:44, 30 Gru 2007    Temat postu:

nie wiem czemu,ale od dłuższego czasu mam wrażenie,iż Bill chce się upodobnić do Michaela Jacksona.Ta fryzura,te ruchy ciała i wogóle...
watashi666.
PostWysłany: Nie 19:46, 30 Gru 2007    Temat postu:

toż to żałosne jest.
pierwsza płyta jeszcze ujdzie jako-tako.
od kiedy bill zmienił fryz... sami wiecie - komercja, sztuczne emocje
sława uderzyła im do głowy.
Miracoliosa
PostWysłany: Nie 19:39, 30 Gru 2007    Temat postu: Tokio Hotel

Chyba tutaj, nie?

Bo to bardziej pop-rock jest.
Taki sofcik :)

Na temat tych czterech panów już duuużo wiemy, ale parę podstawowych info się przyda:

Zespół składa się z:

- Bill Kaulitz [wokal]
- Tom Kaulitz [gitara]
- Gustav Schaefer [perkusja]
- Georg Listing [bas]

Płyty:
- Schrei
- Schrei (so laut du kannst)
- Zimmer 483
- Scream

Klipy:
- Durch den Monsun
- Schrei
- Rette mich
- Der letzte Tag
- Wir schliessen uns ein
- Scream
- Through the monsoon
- 1000 Meere
- An deiner Seite (Ich bin da)

Resztę dodajcie sami, w końcu po to ten temat jest, żebysta gadali :)

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group