Autor Wiadomość
CoZłegoToNieJa!
PostWysłany: Śro 13:07, 06 Lut 2008    Temat postu:

Moja samoocena jest wypośrodkowana.
NIe uważam się za jakieś zero ale i za Miss Piękności także.

Czasami przeszkadza mi waga... Ale potem jakoś zapominam o tym bo jestem sprawniejsza niż nie jedna chudsza osoba.
Lubię kolor swoich oczu - zielono - brązowe i ich błysk.

Mój charakter jest trochę skomplikowany i doceniam ludzi, którzy ze mną wytrzymują.
Co tam jeszcze...

Że się tak wyraże mam dusze artystki (XD) i jestem typem romantyczki i marzycielki. Oddałabym wszystko za osoby, które kocham (a jest ich niewiele)

Czasami mylą mnie z chłopakiem... Ale mi tam to wsumie nie przszkadza specjalnie - jkaby tak było to bym coś z tym zrobiła xD
dresden_doll
PostWysłany: Wto 20:47, 29 Sty 2008    Temat postu:

od małego mam zbyt niską samoocenę, za dużo od siebie wymagam- mam ambicję dorosłego a podejście jak małe dziecko- potwierdzone przez zrytą panią psycholog do której już nie chodzę i moją polonistkę która powinna pracować jako psycholog- byłby jeden dobry.


przeważnie się nienawidzę, jestem na najlepszej drodze do autodestrukcji- jak to powiedziała pani psycholog, nic mi się w sobie nie podoba.

ale czasami są takie dni kiedy myślę, że wygladam ładnie.
a raczej minuty.
do mojej niskiej samooceny przyczynia się również ojczym.
Porcelain
PostWysłany: Czw 23:08, 17 Sty 2008    Temat postu:

Lubię swój charakter i chuj, nie zamierzam go zmieniać za żadne skarby.
Mam w nim wady, bo każdy ma, ale podoba mi się moje podejście do życia i różnych spraw. Czasami sobie olewam wszystko i nic mnie nie obchodzi, a czasami tak przeżywam banalne rzeczy, że spać po nocach nie mogę..

Nie lubię swojego brzucha, nóg, dupy i włosów.
Po prostu jestem gruba ( i nie należę do tych co kręgosłup im przez brzuch widać i mówią, że są grubi), a włosy to tragedia.
Kate :)
PostWysłany: Sob 20:29, 12 Sty 2008    Temat postu:

Różnie u mnie bywa z samooceną. Ogólnie uważam, że jestem za gruba, więc po prostu jestem na diecie, ćwiczę etc. ^^ Swoje wady, których nie potrafię zaakceptować próbuję zmienić. Oprócz masy ciała to sądzę, że akceptuję siebie, swój charakter itd. `Ten kto nie akceptuje mnie, nie zasługuje na mnie` , ładnie, pięknie, tylko dlaczego ja czasami mam z tym problemy?
Więc wychodzi, że raz siebie akceptuję, raz nie, to zależy od dnia, humoru i innych spraw. Poplątane to trochę, tak samo jak myśli o samej sobie. Ale nie sądzę, że mam za niską samoocenę, tylko nie pasują mi niektóre elementy siebie. Ten kto rozumie, ten rozumie.
watashi666.
PostWysłany: Wto 19:46, 08 Sty 2008    Temat postu:

lubie swój tyłek xD
tyle.
Darkness
PostWysłany: Wto 19:30, 08 Sty 2008    Temat postu:

U mnie to wszystko się bardzo waha.
Popadam ze skrajności w skrajność:
Są takie dni, że po prostu bym samą siebie przeleciała, zjadła, nie wiem co jeszcze, wydaję się sobie taka fajna, ślęczę przed lustrem cały dzień. A już za parę dni nienawidzę siebie samej, wszystko mi przeszkadza.

Co w sobie lubię?
Oczy lubię. Bo podobno są głębokie i można w nich utonąć...
Jestem straszną marzycielką. To mi się podoba :D
i podejście do życia.
No i niektóre cechy charakteru lubię.

Czego nie lubię?
Hmm... Tej naiwności. Cholernej naiwności.
I tego, że tak szybko przebaczam.
No i nie wiem. Znalazło by się jeszcze duuużo rzeczy, ale nie chce mi się myśleć xDD
szkapa666
PostWysłany: Wto 19:01, 08 Sty 2008    Temat postu:

a ja lubie wszytsko w sobie :D no moze jedynie to... ze tanczyc nie umie ;(
ale reszta jest naprawde spoko;)... (kazdy tak mowi i ja tez Wink)
a szczegolnie podoba mi sie to ze zawsze potrafie wybrnac z kazdej sytuacji... powiedziec cos smiesznego , zażartować :D
xxy
PostWysłany: Nie 20:28, 06 Sty 2008    Temat postu:

A ja mam bardzo niską samoocenę i jeśli mówię coś dobrego o sobie, to tylko na żarty.
Co lubię? To będzie proste...
Lubię swój nos.
Amen.
A czego nie lubię?
Całej reszty, naprawdę.
Mam straszną niechęć do swojej osoby i słyszałam, że to się leczy.
Ale ja jak każdy, nie uważam, że to jest problem godny pójścia do psychiatry.
W dodatku to PSYCHIATRA.
Fucktyczna
PostWysłany: Nie 14:06, 06 Sty 2008    Temat postu:

Moja samoocena jest bardz rozchwiana- raz się sobie podobam, a raz mam ochotę potłuc lustro na drobny mak.
Lubię swoją figurę- jest taka w sam raz.
Lubię swoje usta, bo mają ładny kształt.
Lubię swoje oczy, bo są w miarę duże i mają ładny czekoladowy kolor.
Nienawidzę swojego nosa!Booosz, co ja przez niego przeżywam -.-
Uszy mam śmieszne. Jedno takie 'odgryzione'.
Cerę dosyć kapryśną.
No i biuust mógłby być minimalnie większy -.-
Darkness
PostWysłany: Nie 13:48, 06 Sty 2008    Temat postu: Samoocena

Taka mała spowiedź:
Co w sobie lubicie, czego nie oddalibyście za żadne skarby?
Jaka jest wasza samoocena?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group